Masakra w Be’eri

Masakra w Be’erimasakra dokonana 7 października 2023 roku przez bojowników rządzącego Strefą Gazy palestyńskiego ugrupowania Hamas na mieszkańcach izraelskiego kibucu Be’eri, wchodzącego w skład Samorządu Regionu Eszkol, leżącego wzdłuż granicy Izraela ze Strefą Gazy[1]. Stanowiła część ataku Hamasu na Izrael, który zapoczątkował wojnę Izraela z Hamasem.

Masakra w Be’eri
Ilustracja
Zniszczona zabudowa kibucu Be’eri na zdjęciu wykonanym 6 listopada 2023 roku
Państwo

 Izrael

Miejsce

Be’eri

Data

7 października 2023

Godzina

przed 6:00

Liczba zabitych

ponad 130 osób

Typ ataku

masowa strzelanina, masowe morderstwo, podpalenia, wzięcie zakładników

Sprawca

Hamas (brygady al-Kassam(inne języki)),
Demokratyczny Front Wyzwolenia Palestyny (brygady Oporu Narodowego(inne języki))

Położenie na mapie Izraela
Mapa konturowa Izraela, blisko centrum na lewo znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Ziemia31°25′26″N 34°29′23″E/31,423889 34,489722

Kibuc Be’eri był jednym z ponad 20 miejsc w południowym Izraelu zaatakowanych przez Hamas 7 października 2023 roku[2]. W ciągu kilkunastu godzin bojownicy zabili ponad 130 mieszkańców kibucu, co stanowiło ponad 10% liczby jego mieszkańców[3], a kilkudziesięciu przetrzymywali w niektórych domach jako zakładników – wszyscy zostali uwolnieni przez Siły Obronne Izraela, które włączyły się w walkę z bojownikami trwającą przez w sumie dwa dni. Oprócz tego bojownicy nieznaną liczbę mieszkańców kibucu uprowadzili i zabrali do Strefy Gazy jako zakładników(inne języki). Masakra była określana w mediach jako m.in. „symbol wojny rozpoczętej atakami Hamasu” i „izraelska strefa zero[4][5].

Opis

W atak na Be’eri, założony w 1946 roku największy kibuc w Samorządzie Regionu Eszkol, liczący 1200 mieszkańców, zaangażowany był batalion Nuseirat, wchodzący w skład brygad al-Kassam(inne języki), zbrojnego skrzydła Hamasu, palestyńskiego ugrupowania rządzącego Strefą Gazy, oprócz tego wzięły w nim udział brygady Oporu Narodowego(inne języki), będące częścią maoistowskiej organizacji Demokratyczny Front Wyzwolenia Palestyny[6][7][8][9]. Wzięło w nim udział, w zależności od źródeł, od około 70 do około 90 bojowników[10][4]. Walkę z nimi podjął dziesięcioosobowy zespół ochrony kibucu, którego co najmniej pięciu członków poniosło śmierć[11].

Bojownicy Hamasu prowadzący zakładników(inne języki) schwytanych w Be’eri 7 października 2023 roku

Przebieg wydarzeń w Be’eri dobrze dokumentuje grupowy czat na komunikatorze WhatsApp prowadzony w trakcie masakry przez mieszkające w kibucu kobiety, którego zapis został później udostępniony brytyjskiemu publicznemu nadawcy BBC przez jedną z kobiet wyznaczoną przez społeczność kibucu do kontaktów z mediami po ataku. Z materiału z kibucowego systemu CCTV zweryfikowanego przez BBC wynika, że przed godziną 6:00 7 października 2023 roku przed bramę kibucu przybyła pierwsza grupa bojowników Hamasu – wówczas pod bramę od wewnętrznej strony podjechał samochód, brama otworzyła się a bojownicy wbiegli do środka po zastrzeleniu ludzi w samochodzie. Następnie o 7:10 w komunikatorze WhatsApp zaczęto zamieszczać pierwsze grupowe wiadomości, a jedna z nich zawierała materiał filmowy pokazujący trzy motocykle, każdy wiozący dwóch ciężko uzbrojonych bojowników Hamasu, wjeżdżające na teren kibucu przez tę samą bramę. Kolejne nagrania udostępniono o 9:05 i pokazywały bojowników na terenie kibucu oraz ten sam samochód, do którego strzelano na początku, z co najmniej jednym wyciągniętym ciałem leżącym na drodze[12]. Następnie przez wiele godzin bojownicy Hamasu chodzili od domu do domu i mordowali lub uprowadzali(inne języki) ich mieszkańców[12][13][14][4]. Niektóre z budynków w kibucu ostrzeliwali lub podpalali[7][12]. Bojownicy nagrywali materiały wideo z tego, jak wykonują egzekucje na cywilach, gdy błagają o litość, biją i wyszydzają uprowadzonych zakładników, podpalają domy z rodzinami w środku, okaleczają ciała ofiar, a nawet torturują zwierzęta domowe[4]. Ponadto, jak później podały izraelskie kanały telewizyjne, w jadalni jednego z domów bojownicy przez wiele godzin przetrzymywali około 50 osób jako zakładników[15]. W innym domu, należącym do Pessiego Cohena, bojownicy przetrzymywali 15 zakładników[16]. Przez cały ten czas uczestniczki czatu na WhatsAppie ukrywały się w przydomowych schronach (tzw. mammadach(inne języki)), niektóre wraz z rodzinami, i opisywały słyszane z zewnątrz krzyki i eksplozje, opowiadały sobie, gdzie są napastnicy, dzieliły się wskazówkami, jak sobie poradzić z dymem wypełniającym ich schrony i wielokrotnie wzywały pomocy, która jednak w wielu przypadkach nie nadeszła. Na komunikatorze udostępniano poradniki dotyczące zamykania drzwi w schronach, jako że wiele osób miało z tym problem, ale też wyrażano obawy dotyczące zdolności schronów do powstrzymania bojowników. WhatsApp był używany do doradzania mieszkańcom i udostępniania kryjówek, ale wpisy na nim przybrały bardziej desperacki charakter, gdy pojawiły się wzmianki o śmierci członków rodzin niektórych osób i zabitym małym dziecku[12]. Później potwierdzono, że podczas ataku zastrzelono 9-miesięczną dziewczynkę, gdy znajdowała się w ramionach swojej matki[17].

Po dwóch godzinach od wejścia Hamasu do kibucu Be’eri, na jego terenie pojawił się liczący około 20 żołnierzy oddział specjalny Szaldag(inne języki) wchodzący w skład Sił Powietrznych Izraela, jednak w niedługim czasie został pokonany przez bojowników[4]. Walkę z okupującym kibuc Hamasem prowadzili także żołnierze batalionu czołgów pod dowództwem podpułkownika Salmana Habaki(inne języki). Dwa czołgi batalionu zostały wysłane do Be’eri, jak tylko rozeszła się wieść o ataku Hamasu z 7 października, a ich załogi miały rozkaz ostrzelania domów, w których, jak sądzono, ukrywali się bojownicy. Potem żołnierze chodzili od domu do domu, aby uwalniać zakładników, a walki trwały aż do wieczora[18]. Około 17 godzin po tym, jak bojownicy Hamasu przejęli kontrolę nad kibucem, Siły Obronne Izraela oświadczyły, że uwolniły wszystkich zakładników – w tym tych przetrzymywanych w jadalni – ale nadal przeczesywały obszar Be’eri w poszukiwaniu wrogów[7]. Walki z Hamasem na terenie kibucu trwały ogółem do poniedziałkowego poranka 9 października 2023 roku[19].

Prezydent Izraela Jicchak Herzog podczas wizyty w kibucu Be’eri 15 października 2023 roku

Po zakończeniu wszelkich działań wojennych na terenie kibucu znaleziono ponad 130 ciał zabitych przez Hamas cywilów – mężczyzn, kobiet i dzieci[13][20]. Wśród ofiar śmiertelnych była mieszkająca w kibucu Vivian Silver(inne języki), kanadyjsko-izraelska działaczka na rzecz pokoju pomiędzy Izraelem a Palestyną[21]. Jossi Landau, szef regionu południowego izraelskiej ochotniczej służby poszukiwawczo-ratowniczej ZAKA(inne języki) w wywiadzie dla brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky News powiedział, że 80% ciał znalezionych w kibucach Be’eri i Kefar Azza nosiło ślady torturowania ponadto dodał, że w Be’eri odkryto „dwa stosy, każdy po 10 dzieci, mających związane z tyłu ręce i spalonych żywcem”[22].

Nieznana liczba mieszkańców Be’eri została uprowadzona i zabrana do Strefy Gazy jako zakładnicy(inne języki)[4][7]. Jedną z zaginionych osób z kibucu, których porwanie zostało udokumentowane była 85-letnia Jaffa Adar – powstał materiał wideo ukazujący Adar siedzącą w jadącym samochodzie w otoczeniu arabskojęzycznych mężczyzn. Dziesiątki ocalałych z masakry, którzy zdołali ukryć się przed bojownikami Hamasu po ewakuacji umieszczono w hotelu w pobliżu Morza Martwego, gdzie otrzymali pomoc psychologiczną[4].

W następstwie masakry duża część zabudowy kibucu została kompletnie zniszczona, wiele budynków było spalonych lub zawalonych w wyniku ostrzału ze strony izraelskich czołgów[1].

Następstwa

24 października 2023 roku Siły Obronne Izraela doniosły, że zabiły Abeda al Rahmana, zastępcę dowódcy batalionu Nuseirat, który był zaangażowany w dokonanie masakry w Be’eri[6].

6 stycznia 2024 roku Siły Obronne Izraela i służba bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet poinformowały, że dowódca batalionu Nuseirat Ismail Siraj i jego nowy zastępca Ahmed Wahaba zginęli w ataku powietrznym na Strefę Gazy[23].

Żądanie śledztwa w sprawie incydentu z udziałem izraelskiego czołgu

4 stycznia 2024 roku rodziny 13 zabitych mieszkańców kibucu Be’eri napisały opublikowany w najbliższy weekend w hebrajskojęzycznych mediach list do szefa sztabu armii izraelskiej Herciego Halewiego i kilku innych przedstawicieli wojska, w którym domagali się niezwłocznego wszczęcia śledztwa w sprawie działań żołnierzy podczas wydarzeń w Be’eri ze względu na prawdopodobieństwo, że co najmniej część cywilów w kibucu zginęła przez ogień armii, w tym strzały czołgów w dom, w którym byli przetrzymywani jako zakładnicy przez bojowników Hamasu[16][24].

Izraelskie serwisy informacyjne cytowały wcześniej ocalałych z masakry, mówiących, że izraelski czołg ostrzelał dom Pessiego Cohena, w którym bojownicy Hamasu przetrzymywali 15 zakładników podczas długiej bitwy o odbicie Be’eri[25][16]. Bojownicy wykorzystali zakładników jako narzędzie przetargowe, żądając bezpiecznego przejazdu do Strefy Gazy wraz z zakładnikami. Grozili, że ich zabiją, jeśli Siły Obronne Izraela otworzą ogień. Według dwóch ocalałych z domu Cohena osób, bojownicy umieścili zakładników między sobą a nacierającymi żołnierzami, po czym wybuchła strzelanina. Jeden z bojowników poddał się, wychodząc z domu z jedną z przetrzymywanych osób, Jasmin Porat, używając jej jako żywej tarczy, dzięki czemu przeżyła. Według doniesień, strzelanina między stronami trwała kilka godzin, aż o zmierzchu bojownicy wystrzelili w kierunku żołnierzy pocisk z granatnika[16]. Generał brygady Barak Hiram(inne języki), dowódca 99 Dywizji Piechoty(inne języki), który był na miejscu zdarzenia, w grudniu 2023 roku w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika „The New York Times” stwierdził, że kiedy to się stało, powiedział: „Negocjacje się skończyły” i polecił dowódcy czołgu, aby „dostał się nawet kosztem ofiar cywilnych”[16][25]. Czołg wystrzelił w stronę domu dwa lekkie pociski, a z życiem uszła tylko jedna osoba przetrzymywana w domu – Hadas Dagan. Ostatecznie odnaleziono i zidentyfikowano szczątki 13 zakładników i kilkudziesięciu bojowników. Członkowie rodzin powiedzieli, że jeden z zakładników, Icchak Sitton, szwagier Pessiego Cohena, został postrzelony i zabity przez Hamas przed przybyciem żołnierzy, a syn Icchaka, Tal Sitton, został postrzelony i poważnie ranny. Nie było jasne, ilu pozostałych zakładników zostało zabitych przez Hamas lub w wyniku ostrzału Sił Obronnych Izraela[16].

Siły Obronne Izraela obiecały wcześniej pełne zbadanie incydentu. 4 stycznia ujawniono, że wojsko wyznaczyło zespół, który miał ogólnie zbadać działania żołnierzy podczas wydarzeń z 7 października i w okresie poprzedzającym te wydarzenia, chociaż nie było jasne, w jakim stopniu zespół ten miał zbadać incydent w Be’eri[16].

Przypisy