Zielone miejsca pracy

Zielone miejsca pracy (zielone kołnierzyki, ang. green-collar jobs, green jobs) – miejsca pracy powstałe w wyniku włączenia zasady zrównoważonego rozwoju w procesy modernizacyjne. Są to przede wszystkim prace związane z sektorem transportu zbiorowego, odnawialnych źródeł energii, budownictwa i gospodarki odpadami[1]. Ich rozkwit związany jest z rosnącym przekonaniem, że zmiany klimatyczne są efektem działalności człowieka (negatywnej antropopresji), więc ich zahamowanie wymaga zmian ekonomicznych, zapewniających zachowanie środowiskowego dobrostanu i zapewnienie nowych miejsc pracy dla osób bezrobotnych oraz pracujących w sektorach, które obecnie przyczyniają się w największy sposób do globalnego ocieplenia (takich jak przemysł samochodowy czy też wydobycie węgla). Zielone miejsca pracy są elementem Zielonego Nowego Ładu oraz teorii zielonego zarządzania[2].

Badania

Największy wzrost sektora zielonych miejsc pracy (szacowanych w Europie na 3,4 miliona, dla porównania sektor samochodowy – 2,7 miliona)[3] przypadł na lata 2001–2006 w Niemczech, podczas rządów koalicyjnych SPD i Zielonych. Badania Worldwatch Institute wskazują, że zainwestowanie przez ówczesny rząd w docieplenie budynków oraz wyposażanie ich w instalacje OZE 5,2 miliarda dolarów przyniosło całkowite inwestycje o wartości 20,9 miliarda dolarów oraz przyczyniło się do powstania i utrzymania 140 tysięcy miejsc pracy. Dzięki temu programowi roczne emisje gazów cieplarnianych pochodzące z budynków spadły o 2%. Około 4 miliardy z zainwestowanych przez rząd środków odzyskano dzięki uzyskaniu wyższych podatków z inwestycji podnoszących energooszczędność budynków, a ponadto uniknięto konieczności wypłacania zasiłków dla osób bezrobotnych. W 2005 roku czerwono-zielona koalicja zwiększyła finansowanie programu do poziomu prawie 2 miliardów dolarów rocznie. Inwestycja doprowadziła do powstania około 145 tysięcy dodatkowych pełno-etatowych miejsc pracy w roku 2006. Docieplanie budynków jest jednym z kluczowych elementów strategii niemieckiego rządu osiągnięcia redukcji emisji o 40 procent do 2020 roku[4]. Natomiast inny dynamicznie rozwijający się sektor tworzący zielone miejsca pracy to energetyka odnawialna, która zatrudnia w Niemczech obecnie 285 tysięcy osób[5].

Badania ETUC, Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych wskazują, że odpowiednio przeprowadzona reforma rynku pracy, dostosowująca go do przeciwdziałania zmianom klimatycznym, może stworzyć wystarczającą liczbę miejsc pracy, by zamortyzować zmniejszenie się ich w bardziej szkodliwych ekologicznie sektorach gospodarki i jednocześnie zwiększyć zatrudnienie na rynku pracy poprzez dodatkowe etaty dla osób bezrobotnych[6].

Szacuje się, że zwiększanie efektywności energetycznej o 1% rocznie przez dziesięć lat spowoduje powstanie i utrzymanie 200 tysięcy nowych miejsc pracy w całej Unii Europejskiej w tym okresie. Dodatkowe pełne etaty mogą powstać dzięki większym inwestycjom w energetykę wiatrową – przy rocznej produkcji 1 terawatogodziny powstaje od 918 do 2400 miejsc pracy, podczas gdy przy wytworzeniu tej samej ilości energii w elektrowni jądrowej powstaje ich 75, w gazowej – 250 do 265, a w węglowej – 370. Ta gałąź gospodarki już dziś zatrudnia 73800 osób w Niemczech i 35000 w Hiszpanii. Dodatkowe możliwości pojawiają się przy okazji kursów i szkoleń, pomagających w zdobyciu odpowiednich kwalifikacji i przekwalifikowaniu się[7].

W 2011 roku Biuro ds. Kobiet amerykańskiego Departamentu Pracy wydało przewodnik pt. „Why Green Is Your Color: A Woman’s Guide to a Sustainable Career” (Dlaczego zielony jest twoim kolorem: Przewodnik dla kobiet po zrównoważonych miejscach pracy), opisujący możliwości zatrudnienia i kształcenia, rozwiewający wątpliwości oraz mity mogące powstrzymywać kobiety od podejmowania pracy w nowych zielonych zawodach[8].

Z danych barometru EurObserv’ER wynika, że w końcu 2011 roku w Polsce np. w sektorze odnawialnych źródeł energii było zatrudnionych 34,6 tys., natomiast w Niemczech 378,8 tys. „zielonych” pracowników[9].

Zobacz też

Przypisy

Linki zewnętrzne