Zwracam się z prośbą o potwierdzenie moich uprawnień administratorskich. Kilka ostatnich głosowań wykazało, że poważnym mankamentem kandydatów był udział w niegdysiejszym proteście. Ze względu na to, że także ja uczestniczyłem w tej akcji, a w swoim czasie moja kandydatura spotkała się z nikłym zainteresowaniem (być może wynikłym z awarii listy dyskusyjnej) - do wglądu w archiwum listy za maj 2004 - mogę przypuszczać, że nie spełniam warunków, które oczekuje się od administratora. Korzystam więc z inicjatywy Joymastera, który zgłosił propozycję weryfikacji co jakiś czas już przyznanych uprawnień administratorskich. Poddaję się niniejszym weryfikacji na zasadach przyznawania uprawnień nowym kandydatom i informuję, że spełniam warunki formalne; ponieważ jednak występuję o weryfikację jako pierwszy, pozwolę sobie na małe odstępstwo od regulaminu i nie zgłaszam tego na liście dyskusyjnej (z pewnych względów nie jestem jej aktywym uczestnikiem). Informacja dla osób, które nie miały ze mną do czynienia: na codzień zajmuję się porządkami w notach biograficznych - przeglądem, uzupełnianiem, wikizacją nowych haseł, dodawaniem ich do list biogramów, wreszcie dodawaniem nowych artykułów.
Mając w pamięci niedawne emocje, pozwalam sobie na trzy apele, jeden natury ogólnej, dwa osobiste. Kolegę Beno proszę o powstrzymanie się od wykorzystania możliwej dyskusji do ataków na wikipedystę Kwietnia. Kolegę Kwietnia proszę o zrozumienie, że weryfikacja jest moją prywatną decyzją i nie powinna być ona wykorzystana jako przykład postępowania dla innych, szczególnie skłóconych z Kwietniem administratorów. Wreszcie prośba ogólna - w imię szacunku dla naszego wspólnego czasu proszę możliwie ograniczyć ewentualne pytania i dyskusje, w końcu najbardziej chodzi o proste wyrażenie opinii.
To jest tak - ponieważ jesteś skromny i cichy, mało kto zauważa Twoją mrówczą pracę i ogromny wkład (wątpię też, by ktoś pamiętał Ci udział w proteście (głupio mówić, ale nie zdziw się, gdy ktoś zauważy to dopiero teraz i narobi hałasu). Mój podziw i zazdrość budzi Twoja umiejętność nieangażowania się w konflikty i "robienia swojego" gdy inni się tłuką czy odchodzą. Jesteś szarą eminencją Wikipedii. Muszę przyznać, że dziwi mnie to, że "wyjechałeś z tym" tutaj, ale widocznie jest Ci to potrzebne - dlatego, starając się wejść w Twoją skórę, daję Ci głos poparcia. Selenatalk07:33, 3 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]
Oops. Trzeba dokladniej czytac. Nie zmienia to mojego stanowczego Za. Tylko po co ta cała heca? Przeciez to jawne uprawamacnianie paranoi Bena i Julo.
Cóż, ja (i chyba wielu) odebrało to inaczej - Wiki potęgą, admin, mimo iż równy, jednak równiejszy... cóż - kto będzie następny z taką odwagą ja Bera? Z serdecznym żołniersko-lotniczym pozdrowieniem Joydyskusja
Berasategui bardzo mi pomógł w początkach mojej kariery przy pisaniu biografii, podpisuje się wszystkimi czterema składowymi adresu IP za. 193.0.96.15 18:31, 3 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]
Wstrzymuję się od głosu. Doceniam wkład kolegi Berasategui w Wikipedię, co nie oznacza, że popieram ideę weryfikacji adminów w takim trybie. Gdyby nawet znalazł się jakiś głos przeciw, to Berasategui powinien pozostać adminem mimo przegranej w głosowaniu. SuperborsukΩ13:10, 6 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]
Weryfikacja adminów poprzez głosowanie, to zarzewie kłótni i konfliktów. Jeżeli admin będzie musiał poddawać się takiemu sprawdzianowi, to zmusi go do "podlizywania się" różnej maści "pyskaczom", żeby przypadkiem nie zagłosowali przeciw. Tryb usuwania złych adminów już istnieje. Opiera się na konsensusie społeczności związanej z projektem Wikipedii. SuperborsukΩ10:07, 7 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]
zakładam, że kolega Superborsuk zna regulamin wyboru administratorów i wie, że do odrzucenia kandydata trzeba 2 administratorów, którzy zagłosują przeciw. W związku z tym chciałem zaprotestować przeciw nazywaniu administratorów "różnej maści »pyskaczami«". Zero14:52, 7 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]
1 No cóż, samo miejsce na weryfikację takie sobie, ale ja to odbieram jako poparcie idei zaszczepionej przez Joya. Dlatego głosuję za - na Ciebie, na ideę oraz przeciw niektórym przyspawanym do funkcji (wbrew pozorom nie mam tu na myśli Beno, he he). A co do Joya i wyniku PUA w jego sprawie, to ciekawy jest jednak brak odwagi i konserwatyzm naszych młodych metrykalnie biurokratów. Encyreplika?18:50, 8 wrz 2005 (CEST)[odpowiedz]