Fakt (gazeta)

polski dziennik bulwarowy

Fakt – ogólnopolski dziennik wydawany od 2003 w Warszawie przez wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska, część koncernu mediowego Axel Springer SE; lider rynku prasy codziennej w Polsce.

Fakt
Ilustracja
Częstotliwość

dziennik

Adres

ul. Domaniewska 49
02-672 Warszawa

Wydawca

Ringier Axel Springer Polska[1]

Tematyka

polityczno-społeczna

Pierwszy numer

22 października 2003[2]

Redaktor naczelny

Michał Wodziński

Średnia sprzedaż

122 578 (2023)

Format

tabloid

Liczba stron

24

ISSN

1731-7118

Strona internetowa

Gazeta wzorowana jest na niemieckim „Bild” i należy do gazet typu tabloid.

W sierpniu 2020 został uruchomiony płatny serwis subskrypcyjny dziennika oraz specjalna aplikacja na smartfony. Każdy subskrybent posiada dostęp m.in. do aktualnego i archiwalnych numerów „Faktu” w formacie PDF oraz wszystkich treści dostępnych na stronie internetowej tabloidu[3][4]. Gazeta ma swoją edycję internetową, która dostępna jest pod adresem Fakt.pl.

„Fakt” dla Wielkiej Brytanii i Fakt dla Irlandii

Od września 2008 gazeta ukazywała się także na terenie Wielkiej Brytanii i Irlandii. Wychodziła tam jako tygodnik w każdy czwartek. Redaktorem naczelnym „Faktu” dla Wielkiej Brytanii i Irlandii był Jan Domaniewski. Projekt został zamknięty w 2009 decyzją Grzegorza Jankowskiego.

Krytyka

W 2004 i 2005 Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało „Faktowi” tytuł „Hieny Roku” za wyróżnienie się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej. Przyznanie tej „nagrody” Faktowi zagwarantował krzykliwy, często obraźliwy styl artykułów oraz powszechne celowe wprowadzanie czytelników w błąd[5].

„Fakt” wielokrotnie oskarżany był w innych mediach o podawanie nieprawdy i tworzenie materiałów fikcyjnych. Słynnym przykładem jest seria artykułów o rzekomym wielorybie płynącym Wisłą[5].

Artykuły w dzienniku są często oparte na niesprawdzonych spekulacjach. Przykładem jest artykuł z pierwszej strony „Faktu” o rzekomym nadużyciu ministra edukacji Romana Giertycha „Dał rodzicom rządowe auto”[6]. Sprawa zakończyła się przeprosinami redaktora naczelnego Faktu[7].

Po publikacji przez „Fakt” rzekomego listu samobójczego byłych sióstr z zakonu betanek z Kazimierza Dolnego sprawą zajęła się prokuratura. Tekst okazał się w całości sfingowany, a „Fakt” przeprosił na 11 stronie za publikację informacji, które „okazały się nieprawdziwe”. Rada Etyki Mediów skrytykowała Fakt za „kolejne rażące nadużycie”[8].

We wrześniu 2013 „Gazeta Wyborcza” skrytykowała w swoim artykule prowokację „Faktu” dotyczącą jednego z opolskich urzędników, który w wyniku prowokacji „Faktu” stracił pracę. Prowokacja miała miejsce, natomiast materiał nie został opublikowany[9].

Michał Karnowski, były dziennikarz gazet „Dziennik” oraz „Newsweek”, zarzucił „Faktowi” brak ambicji oraz rezygnowanie z rzetelnego dziennikarstwa na rzecz artykułów nastawionych „na krew oraz goliznę”, obwiniając za to mało ambitną politykę Ringier Axel Springer Polska, na którą redaktor naczelny nie ma żadnego wpływu[10].

20 sierpnia 2015 „Fakt” opublikował zdjęcie twarzy umierającej, 10-letniej dziewczynki zamordowanej uderzeniem siekierą w głowę po wyjściu z księgarni w Kamiennej Górze. Publikacja wywołała duże oburzenie i spotkała się z krytyką ze strony innych mediów[11][12].

W weekendowym wydaniu dziennika „Fakt na weekend” z 1–2 września 2018 opublikowany został kontrowersyjny artykuł zatytułowany Ojciec wybrał politykę, a syn sznur opisujący śmierć syna Leszka Millera. Polityk poinformował o wytoczeniu procesu sądowego za naruszenie dóbr osobistych przeciwko wydawcy gazety oraz redaktorowi naczelnemu, Robertowi Felusiowi[13]. Niedługo potem w związku ze sprawą Feluś zrezygnował z funkcji redaktora naczelnego[14].

Procesy sądowe

  • W kwietniu 2006 po tym, jak w październiku 2005 „Fakt” opublikował tekst „Ten zboczeniec jest wolny” na temat pedofilii, ilustrując go prawie 30 cm zdjęciem powszechnie znanego w Koninie redaktora naczelnegoPrzeglądu Konińskiego” Stanisława Piguły, Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał redaktorowi naczelnemu „Faktu” przeproszenie mężczyzny za naruszenie jego dobrego imienia oraz zasądził zadośćuczynienie w kwocie 100 tysięcy złotych. Stanisław Piguła postanowił przekazać całą kwotę zadośćuczynienia na opiekę paliatywną w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie[15]. Wyrok sądu I instancji został następnie podtrzymany przez sąd apelacyjny i Sąd Najwyższy, które nie znalazły podstaw do obniżenia zadośćuczynienia (czego domagał się Jankowski), bowiem wynagrodzenie redaktora naczelnego „Faktu” wynosiło wówczas 65 tysięcy złotych miesięcznie[16].
  • Z dziennikiem procesowały się także osobowości medialne: Anna Mucha[17], Kayah[18], Joanna Brodzik[19], Edyta Górniak[20] i Paulina Młynarska[21]. Wszystkie wygrały procesy i wywalczyły zadośćuczynienie od gazety.
  • W maju 2010 „Fakt” przegrał pozew sądowy, jaki wytoczył gazecie dziennikarz Mariusz Max Kolonko za serię artykułów z 2006 na temat jego związku z aktorką Weroniką Rosati. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał gazetę winną naruszenia dóbr osobistych i nakazał opublikowanie przeprosin i wypłatę 50 tys. złotych na rzecz powoda[22].

Redaktorzy naczelni

Średnia sprzedaż

RokLiczba egz.
2005519 086[27]
2010437 060[28]
2015307 474[29]
2020180 019[30]
2023122 578[31]
(w tym 228 e-wyd.)

Zobacz też

Przypisy