Pussy Riot

Pussy Riot – rosyjska grupa feministyczna, przedstawiająca swoje poglądy przy użyciu języka i formy wypowiedzi, wzorowanych na całokształcie estetyki i kultury punk, a także na ruchu feministycznym Riot Grrrl.

Pussy Riot
Ilustracja
Członkinie zespołu
Rok założenia

2011

Pochodzenie

Rosja

Aktywność

2011–

Skład
Nadieżda Tołokonnikowa[1][2], Jekatierina Samucewicz[1][2], Marija Alochina[2] i inne
Strona internetowa
Happening na placu Czerwonym w Moskwie 20 stycznia 2012

Grupa znana jest z protestów politycznych[1][2] i prowokacji obyczajowych[3]. Występy grupy mają formę nielegalnych akcji i happeningów w rozmaitych, najczęściej niekonwencjonalnych miejscach: na stacjach metra, dachach trolejbusów, na placu Czerwonym, a także w drogich butikach odwiedzanych przez rosyjską klasę wyższą[3][4]. Rosyjską opinię publiczną grupa prowokuje także wulgarnym językiem[5].

Nazwa

Inspiracją dla nazwy Pussy Riot była nazwa amerykańskiego ruchu Riot Grrrl, walczącego przeciwko przemocy wobec kobiet i o ich prawa w polityce[6]. Z powodu wielu znaczeń składników nazwy można ją tłumaczyć na język polski jako Bunt Cipek[7], ale też jako Bunt Kotków.

Członkinie

Nadieżda Tołokonnikowa
Jekatierina Samucewicz
Marija Alochina
Mural Kalendarze empatii na ścianie przy skrzyżowaniu ulicy Górczewskiej i alei Prymasa Tysiąclecia w Warszawie, prezentujący osoby uznane przez Amnesty International za tzw. więźniów sumienia. Fragment z wizerunkiem działaczek z Pussy Riot

Zespół powstał w październiku 2011[3]. Członkinie grupy (jest ich kilkanaście, a zespół nie ma stałego składu) występują pod pseudonimami (Bałakława, Błondi, Bożża, Garadża, Kot, Mańko, Pochlobka, Sierafima, Terminator, Tiuria, Szajba, Szlapa, Szumacher)[8]. Nie mają formalnej liderki, w grupie nie obowiązuje żadna hierarchia, a jej członkinie nie ujawniają swoich prawdziwych imion i nazwisk[6]. Znane są imiona i nazwiska trzech kobiet, sądzonych i skazanych w sierpniu 2012 za chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną w czasie akcji w soborze Chrystusa Zbawiciela – są to Marija Alochina, Jekatierina Samucewicz i Nadieżda Tołokonnikowa. Za nieformalną przywódczynię grupy uchodzi ta ostatnia, związana wcześniej z grupą Wojna[8].

Zarówno w czasie występów, jak i podczas kontaktów z mediami, członkinie grupy noszą barwne kominiarki, zakrywające im całkowicie twarze i – niezależnie od pogody – lekkie sukienki i kolorowe rajstopy[5]. Grupa nie jest zamknięta i stara się o pozyskanie nowych członkiń. Zespół współtworzą osoby zajmujące się fotografowaniem i filmowaniem występów oraz edycją przygotowanych materiałów[6].

Poruszane problemy

W swojej twórczości grupa porusza problem braku równych praw płci, wytyka zakłamanie współczesnych władz, sprzeciwia się wszelkiego rodzaju dyskryminacji, m.in. wspiera ruchy LGBT. Postuluje wolność w sferze gender i ostro krytykuje seksizm[9]. Jak deklarują w wywiadach, ich marzeniem jest wprowadzenie socjalizmu w stylu skandynawskim. Obiektem krytyki Pussy Riot jest ich zdaniem ograniczona wolność wyborów w Rosji[10]. Jedną z głównych postaci poddawanych krytyce jest Władimir Putin[10], ale również Dmitrij Miedwiediew[7]. Putinowi grupa zarzuca seksizm i wspieranie systemu patriarchalnego[11][12].

Występy

Pierwsze występy

Nadieżda Tołokonnikowa w 2008 uczestniczyła w happeningu, w którym kilka par uprawiało seks w Państwowym Muzeum Biologicznym w Moskwie, w proteście przeciwko wyborowi na prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, wskazanego przez Władimira Putina, i polityce rządu, który pieprzy ludzi[13].

Po raz pierwszy Pussy Riot wystąpiły publicznie w październiku 2011, gdy na kilku stacjach metra w Moskwie wykonały utwór Wyzwól bruk, w którym nawiązując do protestów w Egipcie, zachęcały do zrobienia z placu Czerwonego drugiego Tahriru[8].

14 grudnia 2011 na dachu budynku aresztu śledczego w Moskwie, w którym zatrzymano uczestników mityngu zorganizowanego na znak protestu przeciw wynikowi wyborów do Dumy, grupa wykonała piosenkę Śmierć więzieniu, wolność dla protestu (ros. «Смерть тюрьме, свободу протесту»)[6][8].

W styczniu 2012 na placu Czerwonym w Moskwie członkinie Pussy Riot wykonały piosenkę o Putinie, który narobił w spodnie po opozycyjnych wystąpieniach, a dwie z nich zostały ukarane grzywnami w wysokości 500 rubli za naruszenie przepisów o wiecach i zgromadzeniach[8].

Wydarzenia w soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie i ich konsekwencje

21 lutego 2012 pięć członkiń grupy weszło do prawie pustego[14] soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie i przed ikonostasem wykonała piosenkę Bogurodzico, przegoń Putina[15], w której skrytykowała powiązania hierarchów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego ze specsłużbami i Putinem. Nowo wybrany prezydent Putin zwrócił się wkrótce potem z przeprosinami do wiernych i kleru Cerkwi prawosławnej[16].

Dwie członkinie grupy w wieku 22 i 23 lat, podejrzane o udział w akcji, zostały wkrótce potem aresztowane; 18 marca 2012 przedłużono im areszt niemal do końca kwietnia 2012[16]; były przetrzymywane w areszcie aż do głównej rozprawy[1]. Przed budynkiem sądu obradującego nad przedłużeniem aresztu pikietowali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy grupy[16]. Pełnomocnik rządu do spraw praw człowieka, Władimir Łukin, zasugerował rezygnację z przetrzymywania podejrzanych w areszcie[17]. Prokuratura, przygotowując oskarżenie, rozważała zastosowanie § 213 rosyjskiego kodeksu karnego, kwalifikującego akcję jako chuligaństwo o charakterze przestępczości zorganizowanej, za co grozi do siedmiu lat pozbawienia wolności[1][2][16]. Zdaniem adwokatów aresztowanych członkiń grupy zastosowano błędną kwalifikację prawną zarzucanego czynu, gdyż nie uszkodzono mienia ani nikt nie odniósł szkód na ciele i zdrowiu. W rosyjskich mediach wspominano często w tym kontekście pojęcie obrazy uczuć religijnych osób wierzących[1].

W połowie marca 2012 aresztowano trzecią członkinię grupy[16]. Ukarania aktywistek domagał się osobiście patriarcha Cyryl, który twierdził, że katedra została zbezczeszczona[2]. Nieliczni duchowni prawosławni wystąpili w obronie zespołu[18]. Obrońcy grupy uważają, że zarzut urażenia uczuć innych osób był jedynie pretekstem do wymierzenia kary za krytykę władzy[1].

W Dzień Kobiet 8 marca 2012 w wielu miastach świata zorganizowano akcje protestu przeciw aresztowaniu członkiń grupy. Seria pikiet miała miejsce między innymi w Moskwie, Petersburgu, Jekaterynburgu, Tomsku, Nowosybirsku, Kijowie, Berlinie, Paryżu, Pradze, Wiedniu, Nowym Jorku, Tel-Awiwie[19][20]. Międzynarodowa organizacja Human Rights Watch nazwała proponowany wymiar kary całkowicie niewspółmiernym działaniem[21].

Dla aresztowanych członkiń grupy (Marija Alochina, Jekatierina Samucewicz i Nadieżda Tołokonnikowa) prokurator zażądał kary trzech lat pozbawienia wolności[22]. 17 sierpnia 2012 sędzia Marina Syrowa, orzekająca w Sądzie Rejonowym w Moskwie-Chamownikach, uznała je za winne chuligaństwa motywowanego nienawiścią religijną. Dwie członkinie (Marija Alochina i Nadieżda Tołokonnikowa) zostały ostatecznie skazane na dwa lata pozbawienia wolności z nakazem odbywania kary w kolonii karnej o zwykłym rygorze[23][24], lecz wyszły na wolność 23 grudnia 2013, cztery miesiące przed końcem kary, dzięki amnestii zaaprobowanej przez Dumę Państwową[25].

Serial House of Cards

Nadieżda Tołokonnikowa i Marija Alochina wystąpiły w trzecim odcinku trzeciego sezonu serialu House of Cards produkcji Netflix[26].

Film dokumentalny

21 października 2013 roku wszedł na ekrany film dokumentalny „Pussy Riot: A Punk Prayer”[27], wchodzący do grona 15 kandydatów nominowanych do Oskara w kategorii najlepszego dokumentu[28]. Szef wydziału kultury samorządu moskiewskiego, Siergiej Kapkow, skierował list do dyrekcji stołecznego teatru „Gogol Centrum”, w którym domagał się odwołania pokazu filmu o zespole Pussy Riot, zwracając uwagę, że teatr ten jest państwową instytucją kulturalną, finansowaną z budżetu Moskwy, która nie powinna być kojarzona z kontrowersyjnymi osobami[28].

Koncert Amnesty International

6 lutego 2014 roku na koncercie Amnesty International w Nowym Jorku Masza Alochina i Nadia Tołokonnikowa zostały zaprezentowane osiemnastotysięcznej widowni przez Madonnę. Nadia powiedziała na scenie[29][30]:

Nie zapomnimy i nie wybaczymy naszym władzom tego, co robią ze swoimi obywatelami. Dlatego żądałyśmy i będziemy żądać Rosji bez Putina. I żądamy wolnej Rosji!

Występ na koncercie spowodował reakcję pozostałych członkiń Pussy Riot. Maria Alochina i Nadieżda Tołokonnikowa zostały wyrzucone z zespołu. W otwartym liście na blogu Pussy Riot napisano, że Alochina i Tołokonnikowa „zapomniały o aspiracjach i ideałach zespołu” i Pussy Riot to zespół wierny „lewicowej i antykapitalistycznej ideologii”, a one tymczasem zajmują się tylko prawami więźniów[31].

Pobicie w Soczi

19 lutego 2014 w Soczi podczas olimpiady zimowej grupa mężczyzn w strojach kozaków przeszkodziła w drugiej próbie zespołu nagrania wideo Putin nauczy cię ojczyznę kochać. Napastnicy pobili uczestników grupy pałkami i biczami, jedna osoba została przewieziona do szpitala. Przybyła na miejsce zdarzenia policja nikogo nie zatrzymała[32][33].

Incydent podczas mundialu

15 lipca 2018, w drugiej połowie finałowego meczu Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, na murawę stadionu Łużniki w Moskwie wtargnęły cztery osoby, przez co mecz musiał zostać chwilowo przerwany. Reuters zidentyfikował jedną z tych osób jako Olgę Kuracziową, członkinię Pussy Riot. Grupa wzięła na siebie odpowiedzialność za incydent, wydając oficjalne komunikaty w mediach społecznościowych[34].

Zobacz też

Przypisy